Po(d)glądy:
14.03.2010, 19:41
>>Autor
Zgadza się, że jedna osoba nie może mieć wpływu na wszystko... Chyba, że Ty jesteś tą osobą ;)
Ale w ogóle, to mam doła... Bo miało być tak pięknie, a wyjdzie jak zawsze i się ludzie tylko naobiecywali, że taką ekipą do mnie przyjadą :]
14.03.2010, 17:13
>>moralne-salto
Poniekąd jedno i drugie może się wydarzać samo z siebie, albo w ogóle się nie wydarzać - i to też samo z siebie. Zależy, na co sobie pozwolisz.
Ja po prostu nie uważam, żeby jedna osoba miała być odpowiedzialna za to, co się dzieje z powodu innych. To chyba już nie jest kwestia interpretacji :}
14.03.2010, 15:25
>>Autor
Myślę, że istotniejsze jest to co dajesz, wtedy od Ciebie zależy, czy jest jakiś problem, czy nie. To, że coś bierzesz wydarza się samo z siebie - jasne, macie na siebie wpływ, ale interpretacja tego, to ten Twój film, o którym pisałem :)
14.03.2010, 15:02
>>moralne-salto
Jak żyjesz obok ludzi, to coś im z siebie dajesz i coś od nich dla siebie zabierasz, macie na siebie wpływ i nie można się od tego odciąć, gdy pojawia się problem.
Taki mam argument ;]
14.03.2010, 12:55
>>Autor
Podaj argumenty... :)
14.03.2010, 02:39
>>moralne-salto
Nadal się z tym nie zgadzam, ale to rzeczywiście mój problem.
12.03.2010, 13:06
>>Autor
To tak na prawdę mamy problemy z samym sobą. To wszystko, to jest nasz film :)
12.03.2010, 00:33
>>moralne-salto
A jak mamy problemy z innymi? ;]